Zwykły szary polbruk...
Ot niewielki kawałek nowej drogi ...
... ale dla mnie sołtysa, po tylu latach walki o tę inwestycję dla Węgorzewa, ten szary bruk to jak ideał ze snu.
środa, 28 maja 2014
Bruk sięga ideału
Codziennie bywam na placu budowy w centrum Węgorzewa i choć zza wysokich hałd tłucznia widać niewiele, to informuję, że robota wre.
Utwardzane jest podłoże.
Udrażniany rów melioracyjny.
Układana jest nawierzchnia z polbruku.
Niby nic ...
Zwykły szary polbruk...
Ot niewielki kawałek nowej drogi ...
... ale dla mnie sołtysa, po tylu latach walki o tę inwestycję dla Węgorzewa, ten szary bruk to jak ideał ze snu.
Zwykły szary polbruk...
Ot niewielki kawałek nowej drogi ...
... ale dla mnie sołtysa, po tylu latach walki o tę inwestycję dla Węgorzewa, ten szary bruk to jak ideał ze snu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Czy ścieżka rowerowa też jest w planach?
OdpowiedzUsuńJuliusz to jest tylko inwestycja prowadzona dookoła sklepu, rowerzysta musiałby więc jeździć w kółko :)
UsuńTo ok.
UsuńNajważniejsze że coś się dzieje. Oby tak dalej.
OdpowiedzUsuńJak miło popatrzeć, tyle lat czekaliśmy az sie doczekaliśmy. Pewnie ta inwestycja jak zwykle,zeszła by na drugi tor gdyby nie Pan. Wielki szacunek i podziw dla Pana za wytrwałość, upór i wielkie serce dla Węgorzewa. Węgorzewo ma ogromne szczęścia, ze ma takiego sołtysa. Pozdrawiam i czekam na finał : )
OdpowiedzUsuńMają czas do 6 lipca na zakończenie inwestycji.
Usuńgratulacje panie PIOTRZE z wytrwałość ćoś sie dzieje na wegorzewie. A NASTEPNA WIOSKA W GMINIE SIANÓW ZOSTAJE BEZ KONKRETNYCH ODPOWIEDZI NOWE SZCZEGLINO NIE MA NAWET DOBREJ DROGI JUŻ JEST DZIURA NA DZIURZE A NASZ SOŁTYS ROBI CO TYLKO MORZE I WSZYSTKO SPEŁZA NA NICZYM BO PAN BURMISTRZ ZA PSZEPROSZENIEM ZAPOMNIAŁ O NASZEJ MAŁEJ WSI
OdpowiedzUsuńZnam Nowe Szczeglino i znam też Henryka waszego sołtysa.
UsuńMamy podobne problemy z przeprowadzaniem niezbędnych inwestycji przez gminę.
Każdą taką rzecz trzeba nagłaśniać, bo władza musi wiedzieć, że ludzie mają prawo żyć godnie nawet w najmniejszej wiosce.
A najlepszym miejscem na nagłaśnianie są media i sesja Rady Miejskiej.
UsuńNa pewno wstęgę przetnie radny Grzybowski tuż przed wyborami.
OdpowiedzUsuńNiech przecina.
OdpowiedzUsuńOsobiście nie mam nic do naszego radnego, trzeba wiedzieć, że gdyby nie sołtys, Węgorzewo miałoby z nim bardzo dobrze.
Mokre i Szczeglino Nowe też ?
UsuńKogo obchodzi Nowe Szczeglino i Mokre ?
UsuńNiech się sami o siebie troszczą.
Proszę się podpisać z nazwiska.
UsuńLudzie z Mokrego i Nowego Szczeglina chętnie poznają taką odważną osobę.
Ta wymiana zdań jest o tyle przykra, że jedna ze stron wypowiada się anonimowo. Trzeba to rozumieć tak, że nie jest siebie pewna, wstydzi się, działa zza winkla i woli w masce. Stąd niedorzeczna obrona osoby radnego. Zero odwagi cywilnej. Swoją drogą ten obwód wyborczy, czy jak to tam się nazywa, miał zawsze pecha do radnych. Wybieraliście wyjątkowo słabych przedstawicieli. Nadarza się okazja, żeby to zmienić. Nie prześpijcie jej, zacznijcie się rozglądać. Życzę powodzenia. To nie musi być Piotr K. Wystarczy ktoś tak samo aktywny, odważny, przebojowy. Nie dajcie się zwieźć argumentowi, że ktoś jest długoletnim radnym. To nic nie znaczy. Ważne, czy czegoś się nauczył, czymś wyróżnił, współpracował z ludźmi, wsłuchiwał w rytm życia swojej okolicy, reagował. Tu łatwo o ocenę. Wniosek jest prosty. Czas na rozliczenie - niebawem, w czasie kampanii, potem już tylko przy urnach. Dla mnie jest logiczne, że radny powinien być mieszkańcem największej lub najważniejszej miejscowości w obwodzie wyborczym, czy jak to tam się nazywa. To niepisana reguła, ale na ogół się sprawdza. Po prostu nic na siłę, nie ma takiego, to rozglądamy się szerzej, po całym obwodzie wyborczym, czy jak to tam się nazywa. Odrobina aktywności, społecznego spojrzenia w przyszłość a szczęście Was nie ominie. Jestem pewna, że sobie świetnie poradzicie. Odwagi i zdecydowania, więcej wiary w siebie.
OdpowiedzUsuńPewnie, że się niedługo ujawnię. A na razie - Mandragora. Cześć!
Droga Mandragoro. Pozwól, że do Twojego tekstu dostawię inicjały. Zdaje się, że Cię rozpoznałam. GJ, prawda? Potwierdź a Twoja wypowiedź zabrzmi jeszcze mocniej i ciekawiej. My kobietki. Jagódka z ogródka. Pa!
UsuńWiesz, kochana, myślałam, czy od razu z nazwiska, na początek wolałam jakiś fajny pseudonim. I tak zostanie. Inicjały rozpoznałaś bez pudła. Musisz mnie dobrze znać. Chyba tego nie żałujesz, co? Podoba mi się "My kobietki". Gdzieś to już słyszałam. Czy coś palnęłam nie tak w swojej wypowiedzi, głosie w dyskusji? Naprawdę się starałam. Palnij coś i Ty. Pozdrawiam, Mandragora.
OdpowiedzUsuńPalnęłaś jak trzeba, ludzie muszą nauczyć się żyć w prawdzie, umieć odrzucać plewy, wiedzieć, czego chcą, mieć swoje zdanie, zadbać o potrzeby, wykrzykując je, jeśli nie da się inaczej, pokazać odważnie swoją podmiotowość, nie bać się i nie godzić na byle co.
OdpowiedzUsuńCzy sądzisz, Mandragoro, że pod rządami MB w nowej kadencji (kadencjach) nasza gmina ma szanse na rozwój, poprawność samorządową, itp.? Jzo.
Jagódko. Jeśli MB to obecny facio, to nie przesadzaj z tym rozwojem. Chyba, że masz na myśli zakłamanie, siłowe rozwiązania, upublicznianie tylko korzystnych rzeczy, ukrywanie porażek i niedociągnięć, chamstwo, fałsz, politykę tworzenia i obrony za wszelką cenę lipnych sukcesów, dołowanie i wycinanie, a przynajmniej obrażanie, oponentów, kim by nie byli, przeciwników politycznych, mądrych krytyków, itp. Ten gość potrafił bezczelnie niedawno stwierdzić, że gmina rozwija się od momentu, gdy on zasiadł za biurkiem burmistrza. Są tacy, których szlag trafił na miejscu. Wyobrażasz to sobie? Wyjątkowa nikczemność i buta. - Państwo to ja - powiedział kiedyś jakiś Ludwik francuski. W tamtych czasach było to możliwe i mogło ujść bezkarnie, choć do dziś mu to pamiętają. Ale "gmina to ja" w ustach tego grzesia, to żałosna gra, nie do przyjęcia, nie do zaakceptowania. Z jednej strony - śmieszna i nie na te czasy a z drugiej - piekielnie niebezpieczna, gdyby pozostawić ją bez reakcji, właściwej oceny i komentarza, gdyby nawet musiał być zgryźliwy i złośliwy. Bo konieczny. Sama dobrze wiesz, jak się rodziły totalitaryzmy w świecie. I to wcale nie tak dawno. Śmieszy mnie samą określenie "totalitaryzm samorządowy", ale muszę je przełknąć skoro je wymyśliłam. To taka chwilowa emocja. My, kobietki. Sama rozumiesz. Tylko że w Sianowie tak właśnie jest. Tutaj tylko Burmistrz ma rację, tylko on ma prawo do sukcesów, jest absolutnie nieomylny, prawy, kryształowy, taki jedyny, któremu nie wolno podskoczyć, skrytykować, sprzeciwić się, itp. Według mnie to ma krótkie nogi i nie potrwa za długo. Wierni mu dobrze o tym wiedzą, ale, póki co, mają wygodnie i będą się starali w tej wygodzie trwać jak najdłużej, oczywiście pod jego wodzą. Grupa wzajemnej adoracji i tyle. Sama rozumiesz - taki świat, taka gmina, tacy ludzie. W nowej kadencji chciałabym czegoś nowego, uczciwszego, rzetelniejszego, prawdziwego. Spróbuje o to jakoś powalczyć. Sferę marzeń wolę wypełnić czymś innym. Zwolennikom tego stanu rzeczy życzę jak najszybszego otrzeźwienia, wyzbycia się wymuszonych, sztucznych uniesień a przeciwnikom - żarliwego dążenia do celu opartego o spokój, prawdę, cierpliwość, wytrwałość, rzeczowość, przyjazny uśmiech, odejście od jałowych polemik, udane tworzenie klimatu zainteresowania wyborami i wyszukiwaniem najlepszych kandydatów i najmądrzejszych programów, po prostu aktywności. Trzeba koniecznie zmienić pogląd wielu ludzi, że kolejne kadencje są tylko gorsze i słabsze od poprzednich. Przynajmniej w Sianowie niech tak się stanie.
OdpowiedzUsuńWiesz, trochę się rozpisałam a ciekawi mnie Twoje zdanie na ten temat. Dasz się na to namówić? To miejsce jest całkiem, całkiem. Teraz muszę się trochę zająć domem. No wiesz - sobota, sprzątanie, gotowanie i takie tam. A dochodzi południe. Mandragora.
Posłuchaj mnie, Mandragoro. Czy w kolejnej eksplozji Twojego piśmiennictwa mogłabyś przytoczyć jakieś pozytywy. Nikt nie ma tylko wad. A to tak jakoś wyszło. Trudno się z Tobą nie zgodzić, ale każdy kij ma przecież dwa końce. Bo widzisz, obecny Burmistrz ma spory potencjał i na pewno szanse na wygranie wyborów. Ale jeżeli dalej ma tak to robić, jak teraz, to ja też się nie zgadzam.
UsuńSpróbuję się szerzej wypowiedzieć, ale muszę parę spraw przemyśleć, żeby Ci jakoś dorównać. Myślisz, że ciekawa byłaby z nas para komentatorek sianowskiej rzeczywistości? Że miałybyśmy swoich czytelników i krytyków? A może stworzyłby się nawet cały zespół komentatorski. Ważne, żeby to nie było jednostronne a raczej prawdziwe, ciekawe, takie i od serca i od rozumu, takie kobiece. Byłabym naprawdę szczęśliwa, gdyby w naszym dialogu ludzie znajdowali argumenty, informacje, np. takie, które Burmistrz skrzętnie ukrywa przed opinią publiczną, fałszuje, itp. Okiem zwykłego mieszkańca oceniałybyśmy "nadzwyczajność" wielu sukcesów i posunięć, żeby komuś nie udzielał się niepotrzebnie tzw. kaczy zachwyt. Mogłybyśmy zadawać różne pytania i oczekiwać odpowiedzi na nie nawet w zawoalowanej formie. Czuję, że Burmistrz,albo ktoś od niego, bacznie przygląda się temu blogowi a nawet anonimowo lub pod pseudonimem zamieszcza w nim co nieco. Też biorę się za obiad, będą u mnie goście. Poplotkujemy sobie jeszcze trochę w wolnych chwilach dziś albo jutro? Polubiłam Cię. Jzo.
Fajny pomysł, popieram, ale tylko pod warunkiem najwyższej rzetelności. Myślę, że ludzie na takie coś czekają. Nie możemy ich zawieźć. No pewnie, że poplotkujemy a właściciel tej "anteny" nie wykopie nas z niej. Może nawet polubi. A teraz nie zawracajmy sobie gitary. Dobry obiad i w czas, to ważna rzecz. Już nie będę Cię pytała, co tam przygotowujesz dla swoich gości. Za późno na porady. Ale gdybyś kiedyś miała problem i chciała super błysnąć, to polecam "warkocz" z polędwicy wołowej. Wierz mi, coś przepysznego. Mandragora. Pa!
UsuńZagadałyśmy się trochę i zapomniałam Ci się przedstawić, przynajmniej z inicjałów. My, kobietki. Otóż - WW. Proste, nie?
UsuńMam znajomą o tych inicjałach. Jeśli to Ty, to mamy niezłą jazdę. Mandragora.
OdpowiedzUsuńZaraz przez Ciebie coś przypalę, albo przesolę. Trzymaj się ciepło.