Od poniedziałku jestem molestowany telefonami w sprawie dróg gminnych.
No, gdzie to ma być i jaki to ma być odcinek.
Przyjeżdża wykonawca - trzeba pojechać pokazać.
No tak, ale my nie mamy zezwolenia na użycie tego sprzętu ...
.......Wtorek cisza, nic się nie dzieje.
Środa rano "Inwazja mocy", a podbudowy starczyło raptem na kilka metrów drogi do kościoła.
Dlaczego piszę o tym w czwartek ?
.... bo jeszcze dziś miałem wizytę w sprawie rozliczenia robót.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz