sobota, 8 czerwca 2013

Carawaning rowerowy

Jeśli wiesz czego chcesz, to zawsze znajdziesz sposób, aby to zrobić.
Krzysztof ma trójkę dzieci, które jeszcze nie mogą jeździć samodzielnie na rowerze na zbyt długie wyprawy
Ale to żaden problem...
Spotkałem go w Wyszeborzu, gdy wracał do Koszalina z wypadu nad jezioro. W przyczepce słodko spała dwójka dzieci. 
Najmłodszy miał dwa i pół roku ! 

2 komentarze:

  1. Chciałbym poprosić o małe sprostowanie.

    JEST:
    które jeszcze nie mogą jeździć samodzielnie na rowerze.

    POWINNO BYĆ:
    które jeszcze nie mogą tak daleko jeździć samodzielnie na rowerze.

    UZASADNIENIE:
    Marysia (7 lat) jeździ na razie na krótszych lub łatwiejszych trasach, np. Koszalin-Mielno-Koszalin.
    Małgosia (4,5 lat) śmiga już na swoim dwukołowym biegaczu, ale na razie na krótszych (4-5 km) spacerach.
    Jaś (2,5 lat) powoli pod domem przyzwyczaja się do swojego dwukołowego biegacza.

    Z pozdrowieniami
    Krzysztof

    OdpowiedzUsuń
  2. Sorry, nie wiedziałem, bo zawsze byłeś z przyczepką.
    To naprawdę niezwykłe, że są takie chętne do wypraw rowerowych i nigdy nie widziałem, żeby marudziły.
    Krzysztof masz wspaniałe dzieciaki :)

    OdpowiedzUsuń