niedziela, 18 marca 2012

Kanadyjczyk w Węgorzewie

Wracamy sobie ze spaceru z Brunem znaną wszystkim drogą od Szczeglina, aż tu nagle zadziwienie !?
Tuż przed wyjściem z lasu do Węgorzewa pojawił się niespodziewany widok domu z wysokim dachem. A że TU nigdy nic nie było, to nagle ZROBIŁO SIĘ INACZEJ.
Tak właśnie powstają kanadyjczyki, które budowane z gotowych elementów potrafią stanąć na nogi w trzy dni. Ponad 20-cia  lat temu widziałem ten typ budownictwa na północy Szwecji i tam była to podstawa budownictwa mieszkaniowego. A skoro sprawdzają się takie domy u nich, to pewnie i w naszym klimacie będą dobrze sobie radzić.
Dla mnie najważniesze, aby nowe domy w Węgorzewie pasowały do tutejszej architektury, szczególnie przez wysokość budynku i kąt pochylenia dachu, bo wtedy dobrze wpisują się w tutejszy pejzaż.
Ten się wpisał całkiem nieźle.

3 komentarze:

  1. Panie Piotrze, to nie związku z postem, ale mam nadzieję, że sprawię przyjemność wędrownikowi...
    Pozdrawiam
    Waldemar K
    http://www.youtube.com/watch?v=xnbiRDNaDeo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta ballada towarzyszyła mi na dziesiątkach kilometrów śnieżnych tras na północy Wielkopolski i dodawała poweru, do herbaty pitej z butelki po wódce, dobrej butelki, bo miała zakrętkę a niejednorazowy korek'
      W każdym razie ballada, choć z antypodów jest tak bliska wszystkim nawiedzonym wędrowcom.
      Jej moc pozwoliła mi przeczołgać się ok. 10 km na kolanach we wrednym bólu, po tym jak jedna narta przy dużej szybkości odpięła się na jakiejś muldzie, a druga twardo trzymając but zrobiła z nogi spiralę dziwacznoskrętną. A pomocy żadnej po nocy i tylko kilometry na czworaka, a uszach kojący //www.youtube.com/watch?v=xnbiRDNaDeo

      Usuń
  2. Dzięki :) piękny bas, przydałby się nam taki w zespole.

    OdpowiedzUsuń