Powiedz mi co jesz na Wigilię, a powiem ci skąd pochodzisz...
Można mieszkać w Warszwie lub Londynie czy gdziekolwiek, można upodobnić się do sąsiadów, ale wystarczy zajrzeć na wigilijny stół, aby zorientować się jakie są nasze prawdziwe korzenie.
Można się wszczepić w Pomorze (jak ja), ale kresowe rodowody niechybnie zdradzi KUTIA(po Mamie) na stole, tak jak MAKIEŁKI (po Ojcu), to niechybnie wielkopolska kuchnia.
A kto kutii nie zna smaku, to nie wie co traci - niebo w gębie.
Super post! :) A my tymczasem zapraszamy do siebie ^^ :P
OdpowiedzUsuń