Miałem dziś w ręce książeczkę ze zdjęciami współczesnych wieńców dożynkowych. Czego tam nie było....
A wieniec w Węgorzewie co roku ma ten sam tradycyjny kształt, bo jego wartość tkwi nie w formie, a w treści. Dla mnie ważne, aby był zrobiony na miejscu, a nie zlecony do wykonania gdzieś poza miejscowością. I druga rzecz, aby zboża na niego pochodziły w miarę możliwości, od kilku miejscowych rolników.
Wtedy to wszytko ma sens, bo jest prawdziwe.
A, że wciąż są u nas rolnicy....
I są osoby chętne do pracy, dzięki którym mamy zrobiony ten właśnie wieniec.
Zapewne nie wygra on żadnej nagrody, ale przecież nie chodzi o to, aby MIEĆ nagrodę, chodzi o to aby BYĆ.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz