środa, 24 lutego 2010

Szymon Hołownia Superstar


Byliśmy dziś z Beatą w Koszalinie na spotkaniu z Szymonem Hołownią, młodym dziennikarzem, któremu popularność przyniosła otwartość w wyznawaniu publicznie swojej wiary.
Przyszły tłumy, których nie potrafiła pomieścić sala d.biblioteki wojewódzkiej.
Na czym polega fenomen Hołownii?
Pierwszym sygnałem jest audytorium, dominują młodzi ludzie, obok widzę dziewczyny nagrywające słowa Szymona o Bogu i wierze na telefony komórkowe...
Znak czasu ?
Nie chodzi o to, że tam na scenie siedzi telewizyjny celebryta, chodzi o to, że znalazł nowy język - klucz do mówienia o kościele.
Język żywy, pełnokrwisty w którym czuć, że Bóg żyje, Bóg żyje obok Ciebie na twojej ulicy. Jego jego rozmowa ze słuchaczami nie ocieka tą religijną wzniosłą słodkością, która zbyt często wypełnia niedzielne kazania.

Wypełniona sala wybucha śmiechem co jakiś czas i nie ma w tym żadnego zgorszenia, tylko jest nowy model komunikowania się z członkami tej samej wspólnoty. Bo przecież ci wszyscy młodzi wiekiem i pozostali (młodzi duchem), są wierzącymi, którzy nie wstydzą się swojej wiary, ale potrzebują, aby dostrzec ich inną wrażliwość religijną.
Potrzebują wspólnoty, która będzie mówiła ich językiem.

Jako ostatniemu udało mi się zadać pytanie Szymonowi Hołownii:
"Co jest według Pana największym problemem współczesnego kościoła w Polsce ? "
Odpowiedział:
"Problem z komunikacją"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz