W piątek dotarła do mnie informacja o śmierci Kazimierza Dulata.
Poznaliśmy się w czerwcu 2008 r na festynie w Manowie.
W styczniu 2009 r odnalazł mnie w Węgorzewie i tak zaczęła się nasza wspólna przygoda ze "Złotym Dukatem".
Przez dziewięć lat naszej współpracy poznałem go nie tylko jako akompaniatora, ale też jako kompozytora i autora tekstów.
Miał dar otwierania ludzi na muzykę ludową.
Potrafił grać ...
Z ogromnym żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierć Kazimierza.
OdpowiedzUsuńWyrazy współczucia i nieopisanej straty dla całego zespołu Złoty Dukat.
Kazimierzu , niech Twoja muzyka rozbrzmiewa w anielskim chórze.
HKTP Dreptak.