Nobel trafił w dobre ręce.
Od wczoraj czytam "Czasy secondhandu" Swietłany Aleksiejewicz.
Cała książka utkana z opowieści potłuczonych ludzi, którym zabrano wiarę w imperium i nie dano nic.
- Pyta pani o wolność? Proszę zajrzeć do sklepu - wódka jest, jaka pani chce: "Standard", "Gorbaczow", "Putinka", kiełbasy pełno, sera też, ryby. Banany leżą. Po co tu jeszcze wolność? Ta nam wystarczy.
- A ziemię wam dali?
- Kto by się tam z nią mordował? Chcesz, bracie to bierz. U nas wziął taki jeden, Waśka Krutoj. Młodszy chłopak ma osiem lat, a już chodzi za pługiem razem z ojcem. Jak się do niego kto najmie do roboty, to człowiekowi ani pospać nie da, ani ukraść. Faszysta jeden !
Od Gorbaczowa do Jelcyna....Podobne myślenie mają starsi ludzie z wiosek,,,, popegeerowskich ".Brak zaradnosci, opieki, przywilejów, deputatow... itp.itd.....Pokolenie 1995 i młodsi inaczej juz myślą. I dobrze. Świetna książka. Tez polecam. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTak wygląda pokłosie komuny.
OdpowiedzUsuń