Rzymianie w sierpniu uciekają z miasta nad morze, a my wprost przeciwnie postanowiliśmy odwiedzić Rzym ...
Wystarczyło zjechać tylko kilka kilometrów w bok od S5 ...
i zamiast Bazyliki św. Piotr jest tylko przydrożny krzyż,
a zamiast metra jest tylko przystanek autobusowy...
To uwierzcie mi, że to wystarczy, aby się poczuć jak w kultowych "Rzymskich wakacjach"
Bo nie chodzi o ten czy tamten Rzym,
a o to Z KIM.
Cudny pomysł!
OdpowiedzUsuńDolce vita! Wystarczy dostrzegać rzeczy które cieszą a wtedy dzieje się magia...oczami widzę Was na vespie,rozwiany włos Kasi i powiewającą apaszkę,...ciao Bellissima!
OdpowiedzUsuń