W roku 100 - lecia odzyskania niepodległości, chcę opowiedzieć historię mojego dziadka Jana Galicińskiego, która jest dokładnym zapisem losów II Brygady Legionów. Janek jako 17 -latek zaciągnął się do Legionów we Lwowie już w sierpniu 1914 r i brał udział we wszystkich kampaniach, aż do lutego 1918 r, gdy doszło do przejścia II Brygady przez front pod Rarańczą.
Przejścia frontu przez II Brygadę Legionów to rzecz bardzo nietypowa!
Była ona protestem legionistów przeciwko oddaniu Ukrainie przez Niemcy i Austrię części terytorium Królestwa Polskiego tzw.Chełmszczyzny. Na znak protestu legioniści wypowiedzieli posłuszeństwo dotychczasowym sojusznikom i w nocy z 15/16 lutego 1918 r podjęli oni próbę przedarcia się na drugą stronę do Rosjan. Udało się to tylko 1600 żołnierzom na czele z pułkownikiem Hallerem.
Pozostałych legionistów, którym nie udało się przebić, Austriacy otoczyli i aresztowali. W siedmiu obozach internowania na Węgrzech znalazło się 175 oficerów i 3500 podoficerów i żołnierzy, którzy czekali na wyroki sądu wojskowego.
I to tam w obozie w Huszcie sto lat temu 22 marca 1918 r legionista Janek Galiciński obchodził swoje 21- urodziny ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz