Poznałem Marcina na Jarmarku Jamneńskim, gdy szukał ziemi na postawienie kuźni. Powiedziałem mu wtedy: "Przydałby się nam kowal we wsi" i ... postanowiłem mu pomóc w znalezieniu działki w Węgorzewie.
Teraz gdy wyjeżdża się z lasu od strony Maszkowa, widać przed zakrętem teren, gdzie powstanie kuźnia. Wiedziałem, że konikiem Marcina jest kowalstwo artystyczne, ale zapewne ci wszyscy obserwujący jego działkę już zauważyli, że drugim jego konikiem są ... koniki.
Od czwartku 1 września mieszkańcy Węgorzewa zostali nieprzyjemnie zaskoczeni, bo nie przyjechał poranny autobus o 7.20 do Koszalina i nie było też czym powrócić do naszej miejscowości.
W piątek 2 września wystosowałem jako radny pismo do burmistrza Macieja Berlickiego, aby skorygować poranny kurs autobusu szkolnego, tak aby w drodze ze Szczeglina do Koszalina zajeżdżał do Węgorzewa.
W sobotę 3 września zwołałem Zebranie Wiejskie w Węgorzewie, gdzie omówiłem sytuację komunikacyjną i przekazałem informację jaką otrzymałem mailem od zastępcy burmistrza, że od środy 7 września uda się uruchomić poranny kurs o 7.17 do Koszalina.
Ja ze swojej strony zrobiłem co należy, a teraz uprzejmie proszę, aby przewoźnik PKS Koszalin odpowiedział na pytanie: Dlaczego zlikwidowano połączenie o 7.20 z Węgorzewa i 15.10 z Koszalina? Nie wierzę w bajkę o nierentowności połączenia. Dlaczego ? Dlatego, że w lipcu i sierpniu autobus jeździł mimo, że nie było uczniów. A teraz, gdy od 1 września doszłoby kilkunastu uczniów, którzy kupiliby bilety, to właściciel PKS Koszalin się wycofuje ...