Trudno wysiedzieć w kościele w takie mrozy, gdy na dworze wiatr i minus 10 ...
A mimo to jest w Koszalinie kościół św. Wojciecha, który jest pełen ludzi.
Sekret jest prosty.
Kilka lat temu zainstalowano pod ławkami i prezbiterium ogrzewanie podłogowe.
To nie tylko ogrzewanie podłogowe. Zostały też wymienione okna, zamontowane kotary przy wejściu, a do tego poduszki na ławkach. To wszystko powoduje, że jest rzeczywiście o wiele cieplej niż kiedyś gdy ogrzewaniem były jedynie dwie duże dmuchawy. Jednak trzeba przyjść szybko, bo 10 minut przed mszą już nie ma miejsc i stojąc za ławkami czy przy drzwiach jest tak samo zimno jak i bez ogrzewania :)Ale to tylko teraz w okresie świątecznym. Normalnie jest o wiele mniej wiernych w kościele.
OdpowiedzUsuńLubię jeździć do św. Wojciecha nie tylko ze względu na ogrzewanie. Czuję się tam swojsko, bo postać św.Wojciecha z wiosłem jest mi szczególnie bliska ... bo jestem kajakarzem 😊
UsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń