sobota, 21 kwietnia 2012

Jak w westernie...


Było ciekawie - jak w dobrym westernie...

Od siedmiu lat prowadzę imprezy rowerowe i chyba pierwszy raz prognozy pogody nie dawały cienia złudzeń - "Będzie padać !"


Pierwszy raz deszcz na stracie zagonił nas do bramy, gdzie uczestnicy wpisywali się na listę.


Wierzę jednak, że warto zaryzykować, szczególnie jeśli przyłączy się trzydziestu innych ryzykanów.



A ponieważ, jak wiadomo, odważnym szczęście sprzyja, to nawet zerwany łańcuch w rowerze nie zatrzymał nas przed dotarciem do Karnieszewic.


Gdzie ugościła nas Pani Sołtys - Kazimiera Szatkowska.



I gdzie tym razem odbył się tradycyjny konkurs ze znajomości "Sianowskiej Krainy w Kratkę" i ....... czeskich słówek.

4 komentarze:

  1. Dobra robota - najlepsza forma promocji regionu.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Było super..Był deszcz, było słonce, było dużo śmiechu, widoki przepiękne,las wspaniały no i grochówka smaczna.A i po górę było ciężko ale jaka satysfakcja!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie sobie uświadomiłem że na pierwszym zdjęciu siedzę na kogucie a nie na koniu :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz jednak to ornitologiczne oko, bo ja obstawiałem kucyka :)

    OdpowiedzUsuń