Zaśpiewaliśmy dziś na festynie w Koszalinie. Pogoda dopisała i masę ludzi przyszło do "Misiowej Doliny". Dla nas
ten występ był jak sparing przed ważnym meczem, którym będą dożynki powiatowe.
Niestety, na takich imprezach nagłośnienie zazwyczaj jest beznadziejne i nasze walory wokalne giną. Ale jak to mówią, czego się nie dośpiewa to się dowygląda. A pod tym względem, jest całkiem nieźle jak widać....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz