piątek, 22 marca 2019

Dziadek z Żelaznej Brygady

122 lata temu 22 marca 1897 r urodził się Jan Galiciński, żołnierz II Brygady Legionów Polskich. Dla moje Mamy był Tatą, którego zabrała jej wojna, gdy miała 4 lata ...
Nie pisałem o tym na blogu, ale w dniu święta 100 - lecia Odzyskania Niepodległości pojechałem z Węgorzewa przez całą Polskę, aby tego szczególnego dnia znaleźć się na jego grobie we Wrocławiu.

Janek zgłosił się do Legionów Polskich we Lwowie już w sierpniu 1914 r, mając zaledwie siedemnaście lat. Przeszedł cały szlak bojowy II Brygady, która swoje walki rozpoczęła od przejścia przez Karpaty i zbudowania słynnej Drogi Legionów. Brał następnie udział w walkach pod Rafajłową, Nadwórną, Pasieczną, Zielona i Mołodkowem. W lipcu 1916 został ranny w bitwie pod Kostiuchnówka na Wołyniu. W lutym 1918 r. został zatrzymany podczas próby przebicia się II Brygady przez front pod Rarańczą. Był przetrzymywany w obozie internowania w Huszcie na Węgrzech. Po skierowaniu na front włoski uciekł z wojska austryjackiego i wrócił do Lwowa, gdzie brał udział w walkach polsko-ukraińskich pod dowództwem komendanta Mączyńskiego.

Pozostał po nim Krzyż Walecznych i pamięć mojego serca ...
  

4 komentarze:

  1. Niezwykła historia jednego z wielu bohaterów z wojennych lat

    https://poezja120.pl.tl/M%D3J-KRAJ.htm

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za ten wiersz.
      PS jest u nas w Koszalinie ulica rotmistrza Witolda Pileckiego.

      Usuń
  2. Witam serdecznie Piotrze. Bardzo Ci dziękuję za tak osobisty post.
    Odbyłam z Tobą wzruszającą lekcję historii przywołującą pamięć o Żołnierzu Niezłomnym. W mojej opinii Twój Dziadek to przykład niezłomności ludzkiego charakteru i wyboru: "być" i żyć z Ojczyzną, czy "mieć" i zostawić ją za sobą. Postawę, jaką reprezentował w tej kwestii Twój Dziadek można ocenić jednoznacznie, dlatego tacy jak On mieli być zapomniani na wieki.
    Jak widzisz to się jednak nie udało. Wreszcie o Nich piszemy i czytamy. Dobrze oboje wiemy, że świadomość patriotyczna dojrzewa poprzez historyczną wiedzę. Dzięki tej wiedzy i tej świadomości , która jest przekazywana może wreszcie my - Polacy, odzyskamy dumę i będziemy się szczycić swoimi bohaterskimi przodkami. Dzisiaj już nie musimy umierać za ojczyznę, ale ciągle musimy walczyć o nasze dobre imię i naszą godność.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za ten miły komentarz.
      Gdy myślę o dumie, to mam wrażenie, że jest ona nierozłącznie związana z tożsamością. A tożsamość jest związana z pamięcią. W przypadku mojej rodziny, ta pamięć została zerwana, bo mojego Dziadka komuniści nie chcieli wpuścić do kraju. Wrócił dopiero 20 lat po zakończeniu II Wojny Światowej i zmarł, gdy miałem tylko 6 lat. Jestem pokoleniem, które miało zapomnieć o lwowskich korzeniach. Uzyskanie danych dotyczących służby mojego Dziadka w Legionach Polskich, stało się możliwe dopiero, gdy w 1989 r odeszli komuniści. Bez tej wiedzy, cały jego trud walki o Polskę, był skazany na zatarcie. Teraz, gdy wiem, co się wydarzyło, czuję dumę z tej rodzinnej historii. Czuję też dumę z tego, że mam lwowskie korzenie. Odzyskałem tożsamość, którą mi skradziono. Teraz rozumiem, dlaczego gdy tam jadę, czuję się jak w domu.

      Usuń